Pierś pokrojoną na filety bardzo cienko rozbiłam, doprawiłam solą, pieprzem i ziołami według uznania, na to położyłam to co znalazło się w lodówce, czyli: plasterki szynki parmeńskiej i kawałki czerwonej papryki. Następnie filety zrolowałam jak gołąbki i usmażyłam.
Poniewaz w lodówce bylo jeszcze opakowanie pomidorków koktailowych dodałam je na patelnie pod koniec smażenia z moimi ulubionymi ziołami: bazylią i oregano z czego powstał bardzo aromatyczny sosik.
Całość podana z młodymi ziemniaczkami z wody i mieszanką gotowanych warzyw.
A na deser: koktail mleczny z truskawek z odrobiną brązowego cukru...pycha :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz